WIECZOREQ
Komentarze: 0
Dzisiejszy dzien minol w miare spokojnie i w miare mulasto. W szkole dowiedizalem sie ze mam dzis klasowke z biologi zamiast klasowki z fizyki - za tydzien sei poprawiam... Po biologi przyszedl czas na niemiecki, moj ukokurwachany jezyk. Ta porypana z orzeszkiem miast muzgu fladra(czyt moja nauczycielka) postanowila nam wstawiac na lekcji jedynki za nieoodpowiedzienie na pytanie postawione przez nauczyciela. Chyba pojde po granat i wsadze jej go w dupe i wyciagne zawleczke i popatrze jak jej szczatki rozbryzguja sie po sicanach..... ZABIJE!!!! AAAA!!!! PIGULKI!!!! :DD:PP Ok, dosyc zamulania. Jutro szykuje sie faza, bo idziemy do kina (a w kinie potrafie robic duzo niekulturalnych i wrednych rzeczy), a do tego pare machow przed kinem i jazda... Ok lece bo stary z tasakiem gania...
Dodaj komentarz